Dom opieki HONORATA zapewnia indywidualne podejście, terapeuci są empatyczni i są fachowcami, szczególnie od rehabilitacji
Działalność Domu opieki HONORATA oceniam bardzo pozytywnie. Panuje w nim miła, rodzinna atmosfera, troska o dobre samopoczucie mieszkańca oraz zrozumienie dla jego potrzeb, zawsze wsparte życzliwością opiekunów. Na uwagę zasługuje wysoki poziom usług leczniczych i pielęgnacyjnych, zwłaszcza profesjonalizm prowadzonej rehabilitacji, indywidualne podejście do chorego człowieka, empatia i fachowość terapeutów. Dobra i smaczna kuchnia sprzyja rekonwalescencji podopiecznych. Wyrażam słowa uznania dla sprawnego funkcjonowania całego zespołu administracyjnego, jak również personelu opiekuńczo-leczniczego chorzowskiej HONORATY.
Krystyna T.
Mój Tata przebywał w Rezydencji OSTOYA w Starych Babicach ponad pół roku. To, czego dokonała Pani Aneta, jest dla mnie i dla mojej rodziny cudem.
Chciałabym serdecznie podziękować Pani Anecie i jej zespołowi rehabilitantów za opieką, którą otoczyli mojego Tatę, który przebywał w Rezydencji OSTOYA w Starych Babicach ponad pół roku. Stan jego zdrowia był bardzo zły. Tata doznał kompresyjnego złamania kręgosłupa, dodatkowe obciążenie kręgosłupa przez przepuklinę brzuszną, nie pomagało Pani Anecie w pracy. Kiedy szukałam pomocy dla Taty, przez przypadek trafiłam do Państwa Domu w Starych Babicach. Tam przyjęła mnie Pani Aneta, która po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną, od razu zobowiązała się się, że Tata będzie chodził i dotrzymała słowa. Tata w dniu wyjścia powiedział „przywieźli mnie leżącego, a wychodzę na własnych nogach”. To, czego dokonała Pani Aneta, jest dla mnie i dla mojej rodziny cudem. Oprócz olbrzymiej wiedzy, doświadczenia, umiejętności postępowania z pacjentem Pani Aneta Ejsmont jest bardzo sympatyczna i pomocna. Już po paru dniach pobytu mojego Taty przekonałam się, że to jest jedyna osoba, z którą mogę i chcę rozmawiać o wszelkich moich obawach. Myślę, że nie będzie przesadą jak napiszę, że Pani Ejsmont nie tylko postawiła mojego Tatę na nogi, Ona była jak rehabilitant całej naszej rodziny. Chciałabym jeszcze wspomnieć,o niezastąpionym Panu Arkadiuszu, który wymiennie z Panią Anetą prowadził zajęcia z moim Tatą. Ani ja, ani mój Tata nie chcemy myśleć, co by było gdybyśmy nie trafili na tych ludzi. Oni są cudowni. W dzisiejszych czasach jest bardzo trudno o takich pracowników, oddanych, identyfikujących się z firmą i bardzo często pracujących mocno po godzinach pracy.
Najserdeczniejsze pozdrowienia i podziękowania dla całego zespołu Domu opieki OSTROWIA
Wczoraj mój brat odwiedził mamę i dzięki uprzejmości personelu mógł ją zobaczyć poprzez oszklone drzwi. A ja mogłam ją zobaczyć za pośrednictwem telefonu. To bratowa połączyła się ze mną, a brat uchwycił na zdjęciu moje spotkanie z mamą. Proszę sobie wyobrazić moją radość z faktu, że mogłam mamę zobaczyć ‚na żywo’! Oboje z bratem jesteśmy wzruszeni, że mama otrzymała od pań opiekunek nową fryzurę! Mama nam się bardzo podoba w nowo-przystrzyżonych włosach. Przesyłamy najserdeczniejsze pozdrowienia dla całego zespołu Domu opieki OSTROWIA, z wyrazami wdzięczności i uznania za codzienny trud i oddaną opiekę nad mamą i wszystkimi podopiecznymi.
Z wyrazami głębokiego szacunku
Elżbieta i Waldemar z żoną
Bardzo dziękuję personelowi Domu opieki OSTROWIA za wspaniałą opiekę nad moją Mamą - mogę spać spokojnie i się nie martwić
Zwracam się z wyrazami ogromnego szacunku i podziękowaniami dla Domu opieki OSTROWIA, a w szczególności Pani Doktor. Dzięki Państwa pracy i całodobowej opiece nad moją Mamą, Jej ostatnie lata życia były dużo spokojniejsze i łatwiej było Jej znieść chorobę. Doceniam Wasz trud i wysiłek. Chcę podziękować Pani Hani, która opiekowała się moją mamą wyjątkowo dobrze, za co bardzo Ją cenię i szanuję. Jest wspaniałym człowiekiem, który nie tylko opiekuje się chorymi, ale wkłada w tę opiekę wyjątkowo dużo serca. Dziękuję również pielęgniarce oddziałowej, której zależy na tym, aby wszelkie uwagi rodzin oraz propozycje składane w ankietach zostały wzięte pod uwagę. Moje zawsze były i widziałam pozytywne zmiany, których w danym momencie oczekiwałam. Pani oddziałowa zawsze interweniowała, starała się wyjaśnić okoliczności i usunąć ewentualne uchybienia. Jestem z tego powodu bardzo wdzięczna. Dzięki Paniom mogłam spokojnie spać i nie martwić się o samopoczucie Mamusi. Wiem, że miała dobrą i godną opiekę. Dziękuję także pozostałym osobom z personelu za pomoc w opiece, utrzymywanie porządku i czystości – po prostu za pracę.
Genowefa
Bardzo doceniam wielkie zaangażowanie, empatię i wsparcie - dla podopiecznych i rodzin - Domu opieki OSTOYA
Niniejszym pragnę wyrazić swoje wielkie uznanie dla Pani Anety, koordynatora rehabilitacji w Domu Opieki Ostoya w Starych Babicach. Od grudnia 2019 roku przebywał tam mój mąż chory na Alzheimera. W tym czasie miałam wiele okazji, by ocenić pracę, wielkie zaangażowanie i empatię Pani Anety w stosunku do chorych, jak i do – wymagających często w takich okolicznościach wsparcia – członków rodzin mieszkańców. Doświadczyłam tego osobiście, ale odnotowałam więcej takich osób, które cierpią z powodu choroby swoich bliskich, a Pani Aneta z pełnym zrozumieniem i kulturą je wspiera. Dziękuję i życzę Państwu jak najwięcej takich oddanych pracowników.
Na zdjęciu: zespół terapeutów Domu opieki OSTOYA
KONSTANCJA to nie jest „zwykły” dom opieki, tylko dom, gdzie jestem wśród mojej nowej rodziny
Chciałbym wyrazić swoją wdzięczność za bardzo dobrą opiekę jaką mam w Konstancji. Dzięki niej, czuję się bezpiecznie i wygodnie w mojej trudnej sytuacji. Proszę tego nie traktować jako laurkę. Piszę to z potrzeby serca i chciałbym żeby mój głos w tej kwestii był słyszalny. Jestem tutaj od kwietnia 2019 r. i chociaż do rekordzistów jeszcze mi daleko, to mogę już w pełni docenić profesjonalizm zespołu opiekującego się chorymi, empatię i poświęcony czas. Tym bardziej, że rozumiem jak wiele pracy jest do zrobienia przy podopiecznych.
Gdy jechałem do KONSTANCJI byłem pełen obaw. Tyle negatywnych opinii krąży o domach opieki. Ale szybko się zorientowałem, że nie jest to „zwykły” dom opieki, tylko dom, gdzie jestem wśród mojej nowej rodziny. Tak się życie ułożyło i nie ma na to rady. Z rodziną jak wiadomo różnie to bywa, ale w tym wypadku jest prawie idealnie.
Mógłbym tu pisać o bardzo wielu oddanych swej pracy osobach. Nie sposób wymienić wszystkich, poza tym kwestia oceny pracy fizjoterapeutów czy pielęgniarek to zupełnie osobne tematy, o których chciałbym napisać osobno. Chciałabym się skoncentrować na pracy opiekunów, ciężkiej i czasami niewdzięcznej, przez całą dobę. Cały zespół zasługuje na słowa uznania i podziękowania. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie podejście i profesjonalizm naszych przyjaciółek z Ukrainy. Okazało się, że bariera językowa nie istnieje, mamy bardzo dobry kontakt. Bardzo dziękuję za opiekę Paniom: Ałła, Irina, Natalia, Tatiana. Pani Ałła chce ze mną koniecznie zatańczyć. Chętnie skorzystam z zaproszenia, chociaż może trochę później J
Osobny rozdział to Panowie Grzegorz i Karol. Są jedyni w swoim rodzaju w każdym calu. Nasza znajomość nie zaczęła się najlepiej. Pewnego dnia budzę się rano i widzę dwóch identycznych facetów po obu stronach łóżka. Myślałem, że zwariowałem. Ale Panowie szybko mnie przywrócili do rzeczywistości i od tego czasu mogę docenić Ich pracę i opiekę. Są wyjątkowo sprawni, znakomicie zorganizowani, razem stanowią team nie do pokonania. Udaje Im się połączyć szybkość działania z dokładnością, co jest niezwykle trudne. Do tego cierpliwość i szybka reakcja na prośby, a niekiedy fanaberie pacjentów. Nieraz widzę i słyszę Ich na korytarzu i mam wrażenie, że są wszędzie jednocześnie. Nawet cotygodniowe mycie, którego nie lubię, gdyż wanna nie jest zbyt wygodna, z Panami przebiega sprawnie, szybko i bezboleśnie, przy zachowaniu dokładności mycia. Jednym słowem rewelacja. Zupełnie nie wiem jak Oni to robią. Profesjonalizm, empatia, szybkość działania, żelazne nerwy i cierpliwość. Przybijanie z Nimi rano „piątki” (oczywiście w rękawiczkach) daje mi motywację na cały dzień. Wierzą we mnie, uważają że mój stan zdrowia się poprawi, więc ćwiczę bo nie mogę Ich przecież zawieść. Tacy ludzie sprawiają, że mimo wielu problemów zdrowotnych chce się żyć.
Bardzo Im i wszystkim niewymienionym tutaj opiekunom (musiałbym stworzyć całą listę) dziękuję za opiekę, poczucie bezpieczeństwa i utrzymywanie chęci do życia. Nie wiem jak długo przyjdzie pozostawać z Państwem w tym Domu, ale cokolwiek się wydarzy, moja wdzięczność będzie zawsze z Wami.
Arkadiusz